Amalfi |
W pobliżu
Neapolu, w Kampanii, znajduje się jeden z najcudowniejszych fragmentów
włoskiego wybrzeża. Półwysep Sorrentyński praktycznie w całości jest niezwykle
malowniczy i miejscowość za miejscowością zachwyca.
Nasza
całodzienna wycieczka rozpoczęła się od części północnej, gdzie pierwsze
skrzypce gra Sorrento, usadowione na skałach, otoczone wspaniałą roślinnością
śródziemnomorską. To kąpielisko od przeszło 200 lat przyciąga gości z całej Europy i jest przedsionkiem
Capri, rajskiej, luksusowej wyspy, znanej już w okresie cesarstwa rzymskiego.
W drodze do Sorrento |
Temu
wszystkiemu towarzyszy jednak specyficzna atmosfera, którą tworzą ludzie. Czym
bowiem byłoby Sorrento bez przystojnego Włocha, który na promenadzie, grając na
gitarze, śpiewa słynną serenadę „Wróć do Sorrento” ?
A tuż obok
zachęcani jesteśmy aby przysiąść na tarasie i wypić zimny aperitif. Szczęście
jest pełne, wspomnienia pozostaną… I nie tylko przystojny Włoch do tej
atmosfery jest potrzebny. Nasz kierowca- Antonio, przystojny wcale nie był, a
nawet uzębienia kompletnego nie miał, ale za to co za urok !!!, każdej Pani
podaje rękę przy wsiadaniu i wysiadaniu z autokaru.
Nasz Antonio |
Biała
koszula, pachnący i nienagannie uczesany. Już na początku tej wycieczki
przekonywał nas, że specjalnie dla nas, zatrzymywać się będzie w wyjątkowych
miejscach, skąd, i zdjęcia wychodzą najlepiej, i pamiątki są po wyjątkowo
okazyjnych cenach. Prowadząc autokar na wyjątkowo krętej drodze śpiewał,
opowiadał … i tak znaleźliśmy się w części południowej półwyspu, wybrzeża
znajdującego się na liście dziedzictwa UNESCO.
Od Positano
przez Amalfi do Vietri sul Mare z widokami zapierającymi dech w piersiach
dzięki górzystemu ukształtowaniu terenu i lazurowemu kolorowi morza.
Miejscowości wciśnięte są między klify na stromych zboczach, droga wisi na
skalach.
Mijamy saraceńskie wieże, które kiedyś pełniły funkcje obronne,
a dziś
jak powiada nasz Antonio, mamy na przykład luksusową dyskotekę z przeszkloną
podłogą, pod którą znajduje się morze. Wstęp bagatela 200 euro. Inna wieża, to
dziś luksusowy hotel, odwiedzany także przez prezydenta Obamę. Urok tej
wycieczki sięga niemal zenitu, Antonio zrywa kwiaty dla Pań …włoska muzyka towarzyszy
przejazdowi i oto Amalfi, główne miasto tego wybrzeża z zabytkowym kompleksem
Św. Andrzeja – patrona miasta. Po monumentalnych schodach wchodzimy do katedry,
dziś ze zdobieniami barokowymi. Katedra św. Andrzeja |
W krypcie znajdują się relikwie św. Andrzeja.
Obok muzeum diecezjalne, bazylika Krzyża i uroczy wirydarz w miejscu dawnego,
XIII wiecznego cmentarza.
Wirydarz |
Na placu katedralnym znajduje się pomnik św. Andrzeja,
a na innym pomnik Flario Goia, żeglarza, który prawdopodobnie był
wynalazcą kompasu. Uliczki Amalfi są malownicze i urokliwe, choć należy
pamiętać, że trzęsienie ziemi i tsunami z I połowy XV wieku poważnie zniszczyło
miasto, które potem znalazło się w letargu. Dopiero w II połowie XIX wieku
zaczęło być modne wśród brytyjskiej arystokracji.
Amalfi-plaża |
Historia
Amalfi jest imponująca. W okresie IX-XII wieku było to jedno z 4 potężnych
republik morskich Półwyspu Apenińskiego, stolica Republiki Amalfi o dużych
wpływach, bogata i rozwiniętymi kontaktami na Bliskim Wschodzie i kwitnącym handlem.
Miasto było czterokrotnie większe niż dziś, jako jedno z pierwszych Europie
wytwarzało papier, utworzyło słynny kodeks morski, zaopatrywało dwór papieski
itd., itp. W połowie XI wieku grupa włoskich kupców z Amalfi założyła w
Jerozolimie klasztor przy szpitalu i hospicjum. Bractwo szpitalników
przekształciło się później w zakon joannitów i kawalerów maltańskich. Ale to
już zupełnie inna historia.
Nasza wycieczka dobiega końca. Ostanie na trasie jest
Vitri sul Mare ze wspaniałą ceramiką. To kolejna rzecz dodająca uroku naszej
wycieczce.A Antonio przekazuje mi komplement nie z tej ziemi … „ Jestem zaszczycony, że mogłem dziś pracować z tak piękną kobietą”. I choć wiadomo, że to taka włoska gra, spektakl … to jednak jakie miłe. Nie bez powodu Maciej Brzozowski napisał przeuroczą książkę pt. Włosi – życie to teatr, którą szczerze polecam na zimowe wieczory. A te widoki … są w planach naszych wyjazdów, zobaczcie program z końcówki czerwca pt. Kampania czyli Włochy dla wygodnych .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz