Toskania to
taki region Włoch, który nawet w tym wyjątkowym kraju wyróżnia się ponad
wszystko. Napisano dziesiątki książek. Wszystkie w zachwytach nad krajobrazem,
zabytkami, atmosferą, kuchnią, winem … Co takiego ma w sobie Toskania ? Czy
można jeszcze coś napisać i powiedzieć gdy wszystko już zostało napisane i
powiedziane ?
Toskania,
bezapelacyjny włoski hit, jest za każdym pobytem inna, choćby ze względu na
kolory zmieniające się przez cały rok. Nigdzie indziej nie jest to tak wyraźne
jak właśnie tam. Jest naturalna choć momentami bardzo turystyczna. Pełna
intymnych zaułków a jednocześnie dużych, otwartych, nawet niedostępnych
przestrzeni.
Pełna nieprawdopodobnych zabytków i dzieł sztuki a jednocześnie
zachwycająca drobnymi, regionalnymi przysmakami i gadżetami. Ponadto jest to fascynujące
studium historii i skarbnica wiedzy. To dzięki pobytom w Toskanii przeczytałam
między innymi Benvenuta Celliniego żywot własny, Księcia Machiavelliego, Boską
Komedię Dantego, biografię Leonarda da Vinci i Michała Anioła … To we Florencji
spoglądając na logię przy Palazzo Vechio można przypomnieć sobie o
najważniejszych ludzkich cnotach - Sile, Sprawiedliwości, Ostrożności i
Umiarkowaniu…
|
Palazzo Vechio we Florencji |
I jeszcze historie tajemniczych Etrusków, którzy pozostawili na
tych terenach bogatą spuźciznę przejętą przez Rzymian. A ród Medyceuszy, który
doprowadził Florencję i cały region do nieprawdopodobnego bogactwa, do dziś
budzi podziw i szacunek.
Cosimo I Medyceusz, wzbudzający respekt poprzez swoje
autorytarne rządy, budował w każdym zdobytym mieście potężną twierdzę
świadczącą o wielkości jego władzy. Uderzenia dzwonów miały potwierdzać kolejne
egzekucje zdrajców i nieposłusznych. W rzeczywistości tak nie było, ale Cosimo
uważał, że lepiej władcy się bać niż go kochać. Zdobył Sienę w 1555 roku,
zjednoczył Toskanię, a herby jego rodu znajdują się w każdym toskańskim
miasteczku.
|
Studnia z herbem Medyceuszy w Motepulciano |
A Siena choć
do dziś niezadowolona z tego faktu, pokazuje, że mimo wszystko jest wielka,
niesamowita i niezależna. W Sienie wszystko jest na odwrót, wszystko jest
inaczej, jak mówiła nasza przewodniczka, bo to Siena właśnie. Wystarczy wejść
do katedry czy na Piazza del Campo, żeby oniemieć … a jeśli dodać do tego
przeżycia związane z wyścigiem konnym Palio / 2 razy w roku /to zrozumienie
tego miasta jest prawie pełne.
|
Katedra w Sienie |
Toskania to
także Archipelag Wysp Toskańskich - rezerwat, który zadowoli najbardziej
wymagających miłośników morskich pejzaży. Największa z wysp to Elba, dumnie
wspominająca pobyt na niej Napoleona.
|
Na Elbie |
Jest też inna -Montecristo zamieszkała
przez 2 osoby !!! Jako ścisły rezerwat przyjmuje tylko 1000 turystów rocznie,
czas oczekiwania na wizytę 2 lata !!! Zapisujemy się :)
Ale to
jeszcze nie wszystko. W czasie tegoroczne pobytu zaskoczyło i zachwyciło mnie
coś innego –Pitigliano, dawna osada etruska. Przejeżdżając przez surowy
krajobraz Maremmy bardzo krętą drogą, przed oczami pojawia się nagle widok
zupełnie nierzeczywisty i olśniewający zarazem, miasteczko zawieszone na
wysokim, tufowym klifie.
|
Pitigliano |
Nic dziwnego, że wpisane zostało na listę
najpiękniejszych zakątków Włoch. Średniowieczne centrum przecinają brukowe
uliczki, na których czas jakby stanął w miejscu.
I jeszcze jedna niespodzianka,
dzielnica żydowska licznie zamieszkała do XIX wieku z synagogą, sklepikami i
łaźnią tzw. Mała Jerozolima … tu wśród gór, poza jakimikolwiek szlakami.
Toskania to
studnia bez dna, wierzę, że odkryje przede mną jeszcze wiele zachwycających
miejsc i niespodzianek.
Trzeba znów pojechać :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz