Od lat w okresie białych nocy jeździłam z grupami do St. Petersburga.
To wyjątkowe miasto, godne odwiedzin. Niestety obecna sytuacja polityczna
spowodowała opór i lęk przed wyjazdami do Rosji.
W tym roku pozostanie nam podróż literacka dotycząca postaci wyjątkowej
Katarzyny Wielkiej czyli Zofii Anhalt- Zerbst ze Szczecina.
Znajdziemy dziś na półkach księgarskich dwie pozycje Ewy Stachniak,
które w sposób pasjonujący i lekki zarazem opisują życie Katarzyny.
Jest to powieść Katarzyna Wielka - gra o władzę i Cesarzowa nocy -
historia Katarzyny Wielkiej. Powieści te przełamują wiele stereotypów i
pozwalają spojrzeć na tą jedną z najbardziej bezwzględnych kobiet
w historii z dużą sympatią i zrozumieniem.
W St. Petersburgu Katarzynę Wielką wspomina się po wielokroć.
Ot choćby przy okazji takiego zdarzenia... Katarzyna nie znosiła swojego
małżonka Piotra III. Będąc już w separacji czekała w Peterhofie na
stosowny moment, żeby przejąć władzę. W Petersburgu spiskowano,
zamachu dokonali bracia Orłow.
Pewnej nocy wezwana została do Petersburga.
Pędząc w karocy, przerażona rozpłakała się gdy
na przedmieściach koń zgubił podkowę.
Jej przyjaciółka Daszkowa, podniosła ją, przytuliła Katarzynę i powiedziała-
Nie płacz kochana, zobaczysz jeszcze będziemy śmiały się z tego co nam
się przytrafiło... Katarzyna nie zapomniała tych słów. Po latach, w tym
miejscu wybudowała pałac w kształcie podkowy i podarowała go swojej
przyjaciółce. Stoi na przedmieściach Petersburga do dziś. Historię tą
zasłyszałam będąc w Petersburgu od naszej wspaniałej przewodniczki
Raisy.
Na zdjęciach Katarzyna Wielka,Carskie Sioło - pałac, który Katarzyna rozbudowała i bardzo
lubiła w nim przebywać, Plac przed Pałacem Zimowym i Moja grupa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz