Pojechaliśmy
tam z dwóch powodów. Pierwszy to najsłynniejszy teatr operowy
świata La Scala, drugi to najsłynniejsze
malowidło ścienne świata, czyli "Ostatnia Wieczerza" Leonarda da Vinci. A między jednym a drugim znajduje się pierwsza
na świecie galeria handlowa Wiktora Emmanuela II oraz monumentalna
katedra Duomo, jedna z najwspanialszych we Włoszech. I
choć Mediolan nie jest typowo włoskim miastem i na pierwszy rzut
oka może budzić mieszane uczucia, to po chwili wzbudza
zainteresowanie i
to duże zainteresowanie... szczególnie w tym roku kiedy od maja do
końca października będzie gospodarzem światowej wystawy EXPO
2015.
Wracając
jednak do LA Scali napięcie rosło z godziny na godzinę. Każdy
miał świadomość, że za chwilę będzie widzem opery W.A
Mozarta, w
tym przypadku mało u nas znanej, Luccio Silla. Wszystkie
miejsca dla nas na parterze, widownia na 2.000 miejsc, scena 1.200
m2. O co by było gdyby
ta drewniana konstrukcja 4 pięter lóż zaczęła się palić - pyta
ktoś . Zalałaby nas woda-odpowiadam. Nad sufitem znajduje się
potężny zbiornik z wodą na
taką właśnie okoliczność. Opera w 3 aktach kończy się o 23.30,
nikt nie jest rozczarowany. Najwyższy poziom wykonania, a potwierdza
to nasz ekspert z Akademii Muzycznej. Pozostaje jeszcze spacer przez
wytworną galerię, gdzie biznesmeni wyglądają wyjątkowo dobrze,
żeby nie powiedzieć najwytworniej...
Następnego
dnia Leonardo da Vinci. Ileż to historii krąży po świecie na
temat tego dzieła. Malowane oficjalnie 3 lata / 1495-1497 /, ale tak
naprawdę Leonardo namalował dużo
szybciej, żeby móc robić już coś innego, jak to Leonardo. Za to
ostatnia renowacja trwała aż 15 lat i skończyła się w 1999
roku. Pełni
podniecenia wchodzimy do refektarza kościoła Santa Maria della
Grazia. Szczęśliwcy mówią przypadkowo przechodzący turyści, gdyż
nasze wejście na 15 minut zostało zarezerwowane 3 miesiące
wcześniej. Jeszcze tylko 2 śluzy bezpieczeństwa i jesteśmy.
Obok
Chrystusa siedzi apostoł Jan czy Maria Magdalena ? Oto jest pytanie,
a może jakiś ukryty kod ... ale przede wszystkim zachwyca głębia,
harmonijność, symetria i ekspresja na twarzach apostolów, którzy
dowiadują się od Chrystusa, że ktoś z nich będzie zdrajcą. Po
tej wizycie wracamy na plac katedralny podziwiać niezwykłą
katedrą, która ozdobiona jest 3.500 figur świętych, zwierząt i
fantastycznych stworów. To
jedyna katedra na który dach można wejść, ale o tym już później.
W końcu w ogóle się tam nie spieszyliśmy, czas na włoska kawę i
wspaniałe lody.
Na
zdjęciach katedra, teatr La Scala i wytworny sklep Prady.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz