obsługa grupy

obsługa grupy

piątek, 3 lutego 2017

Fado i Fatima - wspólny mianownik ?



Jesteśmy w Portugalii kraju różniącym się nieco od reszty Europy z powodu skomplikowanej historii, złożonej kultury i ciężaru odpowiedzialności za wielkie odkrycia geograficzne. Kraju, którego położenie jest niezwykłe, gdzieś na skraju Europy „Tam gdzie ziemia się kończy a morze zaczyna” jak pisał w XVI wieku Luis Vaz de Camoes, portugalski poeta, rangi naszego Mickiewicza, w swojej narodowej epopei.
W tym kraju mającym tak niezwykłe tło Portugalczycy nadal wierzą, że o wszystkim decyduje przeznaczenie, a religia wywiera wpływ na wszystkie aspekty życia. Nie ma więc chyba lepszego miejsca dla narodzin świętości takich jak śpiew Fado czy kult Matki Boskiej z powodu jej objawień w Fatimie. 

Pomnik Odkrywców w Belem z Henrykiem Żeglarzem na czele
Fado jest dawną, przejmującą muzyką, która od wieków pokazuje portugalską duszę. Korzenie gatunku sięgają XV/XVI wieku czyli okresu wielkich odkryć geograficznych, które zapoczątkował Henryk Żeglarz i jak powiadają narodziło się na statkach, wyrosło z ludzi … I tak w dzielnicy portowej Lizbony pod koniec XVIII wieku rozpoczął się taniec, potem doszła melodia i poezja wyrażająca nostalgię, tęsknotę, samotność i żal za czymś utraconym bezpowrotnie.
Fado na wesoło jako pamiątka z Lizbony
Utracony kraj, w przypadku niewolników, utracona miłość, utracony dom … jednym słowem ból duszy. Te przejmujące pieśni przy akompaniamencie gitary portugalskiej i hiszpańskiej słuchać można w różnych klubach i restauracjach Alfamy i Bairo Alto. 


Te najlepsze, wręcz ukryte wymagają sporo zachodu, żeby je znaleźć. To spektakle dla koneserów. Udało mi się spędzić jeden wieczór  w Casa de Fado - Sr.Vinho na rua do Meiro a Lapa. Przeżycie wyjątkowe, magiczne i już niepowtarzalne w miejscach, gdzie fado jest częścią turystycznej atrakcji.
Amalia Rodriguez
Fado miało swoją królową, świętość, Amalię Rodrigez, która zmarła w 1999 roku i pochowana została w portugalskim Panteonie, co mówi już samo za siebie. Legendarna Amalia ma swoich następców, ale nikt jeszcze nie dotarł na szczyty „świętości”. Za granicą najbardziej znana jest Mariza, która propaguje fado a nawet je stylizuje.
Jak daleko od Fado do Fatimy ? Blisko, bo wystarczy tylko przejść z jednego uniesienia, ekstazy do drugiego … 

Fatima pojawiła się na ustach świata w 1917 roku. Wszyscy słyszeli o objawieniach, którego doznała trójka dzieci – Łucja, Franciszek i Hiacynta.  13 października 1917 roku uczestniczyło w tym akcie już 70.000 ludzi. Nie będę przytaczać tutaj całej historii, gdyż jest ona powszechnie znana.
W tym roku mamy 100-lecie objawień, które przyciągnie zapewne miliony wiernych w to miejsce.
 Co dziś mamy w Fatimie ?
Bazylika Matki Boskiej Różańcowej w Fatimie

 Na równinie Cova de Iria, przeogromnym placu, dwukrotnie większym od placu Św. Piotra w Rzymie, znajduje się Kaplica Objawień, która powstała jako pierwsza już w 1919 roku, dalej neobarokowa Bazylika Matki Bożej Różańcowej budowana od 1928 roku do 1953 roku, pomnik z muru berlińskiego oraz współczesny Kościół Trójcy Przenajświętszej wybudowany w latach 2004-2007. 
Pielgrzymi, a w tle Kościół Trójcy Przenajświętszej

Przeogromny z niezwykle ciekawymi rozwiązaniami technicznymi, skromny w wyposażeniu z wystrojem wnętrza i otoczenia wykonanym przez renomowanych artystów z kilku krajów.
Wnętrze nowego kościoła
 Co ciekawe ta potężna budowla nie zakłóca przestrzeni, stoi dokładnie naprzeciwko bazyliki, jakby nieśmiało schowana, subtelna i delikatna.









Delikatna jest też figura Matki Bożej Fatimskiej
Matka Boska Fatimska w kaplicy objawień
noszona w procesji ze świecami każdego wieczoru dookoła placu. Przybywający wierni przynoszą tu swój ból duszy wyrażony często w przejściu na kolanach do kaplicy objawień lub w zapalaniu świec w intencjach wielorakich bądź będących wotem dziękczynnym. Atmosfera bywa różna w zależności od ilości osób, pory roku, dnia, światła, ciszy bądź śpiewów i modlitw. Miałam szczęście doświadczyć magii tego miejsca gdy plac był niemal pusty a światło wyjątkowe. To kolejny wspólny mianownik Fado i Fatimy oraz uczucia, że serce przeszywa coś niezwykłego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz